środa, 8 października 2014

Dalej

Ciągle patrząc na "tu i teraz"
chwytając chwile,olewając jutro
żyjąc szybko
kochając mocno,nienawidząc trwale.
Mam nieodparte wrażenie że coś ucieka mi stale..

coś jakby wschód i zachód słońca
a bardziej spadająca gwiazda, z migoczącego nieba
coś jakby chwila odpoczynku,by  usiąść
zastanowić się ,czy to życie to nie czasem "dzień świra"?
czy dalej umiem spokojnie i miarowo oddychać?

A może lepiej nie zastanawiać się nad niczym wcale?
Tak jest bezpieczniej,więc pójdę już...tą drogą dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz