czwartek, 8 maja 2014

Powrót

Powracam do stanu z przed rzeczy 
do muzyki sprzed katarzis
do życia w bałaganie
do ciągłego snu
do bycia markotnym
do zbywania ludzi
do obserwowania
do braku spokojnego snu
do koszmarów
do wymuszonego uśmiechu
do krycia się w pościeli
do ranienia siebie
do samotności.
do braku miarowego oddechu
do duszności
do nienawiści
do zawisłości
do bycia tym kim nie chce!!!

Widzę co się dzieje 
Widzę jak się wszystko zmienia
Czuję jak wszystko dookoła upada
Czuję.
I to tylko na tyle żyję. Żeby czuć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz